ARIMR uruchomiła kredyt restrukturyzacyjny
1 lipca 2020
Parlament wzywa do lepszej ochrony pracowników sezonowych
1 lipca 2020

Czy produkowana żywność jest zdrowa?

RIR - Regionalny Portal Rolniczy

Na początku lat 20. XXI wieku, w kraju rozwiniętym, takim jak Polska, nie musimy zanadto martwić się dostępem do żywności. Na rynku panuje przesyt produktów rodzimych oraz tych importowanych z całej Unii Europejskiej. Nie ma również problemu by, w dobie internetu, zamówić jedzenie z najdalszych zakątków świata.Przesyt rynkiem żywności budzi jednak wątpliwości co do jakości produkowanego jedzenia.

Z racji, iż pieniądze często wydaje się na optymalizację kosztów produkcji spożywczej, Polacy coraz częściej decydują się na poszukiwanie żywności pochodzącej z ekologicznych farm, od małych, lokalnych producentów – koniecznie opatrzone ekologicznym znakiem.

Czy jednak żywność produkowana masowo jest bezpieczna? Czy GMO to skrót, którego należy się bać? Czy żywność Eko faktycznie jest zdrowsza?



1. Co bierzemy pod uwagę w przypadku produkcji żywności?

Unia Europejska przestrzega bardzo restrykcyjnych zasad, jeżeli chodzi o tzw. Łańcuch Żywnościowy. Przy czym, zasady te nie obejmują tylko samej żywności – wliczamy w nie m.in. samą produkcję, jak i zdrowie roślin i zwierząt, dobrostan zwierząt, produkcję pierwotną, przetwarzanie żywności i jej składowanie, transport, sprzedaż detaliczną, import oraz eksport.
Dodatkowo samo prawo żywnościowe i paszowe, posiada ściśle ukierunkowane prawodawstwo dotyczące sektorów, w których panuje szczególna ochrona konsumentów (m.in. przy stosowaniu pestycydów, suplementów żywnościowych czy antybiotyków i hormonów). Przepisy unijne regulują stosowanie specjalnych etykiet, na których konsumenci mogą sprawdzić, czy dane produkty zawierają składniki wywołujące u nich reakcje alergiczne oraz co znajduje się pod terminami “produkt o niskiej zawartości tłuszczu, czy “produkt bogaty w błonnik”.
Prawo zostało skonstruowane tak, by było jednakowe dla wszystkich podmiotów, jednocześnie nie eliminując z udziału w rynku produkcji małych i lokalnych przedsiębiorców. W tym kontekście, w świetle zarówno regulacji prawnych UE, jak i polskiego prawa żywnościowego pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo zdrowotne żywności ponosi jej wytwórca lub podmiot wprowadzający ją do obrotu.  Odpowiada on za wszelkie szkody i uszczerbki na zdrowiu konsumenta spowodowane niewłaściwą jakością zdrowotną spożytej żywności.

Co oznacza, że żywność dopuszczona do sprzedaży musi być zdrowa, tj. obejmująca przestrzeganie zasad Dobrej Praktyki Rolniczej, zasad Dobrej Praktyki Higienicznej (GHP), zasad Dobrej Praktyki Produkcyjnej (GMP), zasad Dobrej Praktyki Żywienia Zbiorowego oraz Systemu Analizy Zagrożeń i Krytycznych Punktów Kontroli (HACCP) i powinno być to w interesie każdego producenta. 

2. Żywność GMO

GMO to skrót pochodzący od wyrażenia Genetycznie Modyfikowane Organizmy. Jej właściwości wynikają z wprowadzenia do określonych łańcuchów dna (genów) innych roślin lub zwierząt, co zmienia ich cechy gatunkowe.

W tej chwili żywności modyfikowanej gatunkowo jest na półkach coraz więcej.  Kukurydza, soja czy rzepak należą do tych najbardziej rozpoznawalnych, jednak zakres obejmuje wiele więcej gatunków roślin. Również mięso pochodzące od zwierząt modyfikowanych znajduje coraz więcej producentów.

Czy powinniśmy się bać?

Żywność modyfikowana, przed wprowadzeniem na rynek jest dokładnie badana pod kątem szkodliwości na organizmy ludzi i zwierząt. Wśród niewątpliwych zalet można wymienić jej odporność na warunki zewnętrzne, jak i lepsze “przyjmowanie się” pod trudny teren uprawy, zmniejszenie ilości używanych pestycydów (jest bardziej odporna na szkodniki) czy dłuższy termin przydatności do spożycia (co ma znaczenie w składowaniu oraz transporcie).
Nie ma jednoznacznych badań wskazujących na to, że żywność genetycznie modyfikowana wpływa na zdrowie w znaczącym stopniu. Co prawda, mimo iż udowodniono, że poszczególne rośliny GMO wywołują u niektórych silniejsze oddziaływanie alergiczne, nie wiemy jakie skutki zdrowotne może przynieść długotrwałe ich spożywanie. Obecnie prowadzone badania nie wskazują, by modyfikowanie genetyczne przynosiło ubytek na zdrowiu, nie można określić jednak  jak wpłynęłoby na organizm dłuższe urozmaicenie diety o kilka produktów transgenicznych.
Kolejną, dość znaczącą wadą jest powstawanie tzw. “Superchwastów”. Rośliny GMO, przez to, iż wprowadza im się geny odporności na szkodniki i chwasty, mogą przekazywać je dziko rosnącym roślinom w pobliżu, co tym samym uczyni je bardziej odporne na próby wyplenienia czy walki z nimi.


3. Żywność ekologiczna – czy naprawdę jest zdrowsza?

Żywność ekologiczna, czyli tzw. “zdrowa żywność” w świadomości konsumenta jawi się jako odpowiedź na zagrożenia związane z kupnem żywności o teoretycznie gorszej jakości.
Przez ekologiczne określenie żywności, rozumiemy taką, która została wyprodukowana metodami rolnictwa ekologicznego, bez użycia pestycydów i nawozów sztucznych.

Według 240 badań naukowców z uniwersytetu Stanford, porównujących żywność Eko oraz przemysłową nie stwierdzono bardzo mocnych argumentów przemawiających na korzyść żywności organicznej w kategorii posiadania większych wartości spożywczych.
Faktyczną różnicą między nimi była mniejsza zawartość pestycydów oraz antybiotykoodpornych bakterii w pierwszej z porównywanych typów żywności. Nie udowodniono jednak, że nieco większe ilości pestycydów niosą jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia. Podobnie w przypadku zestawienia ze sobą nawozów sztucznych oraz naturalnych – brak jest dowodów, że jedne są bardziej niezdrowe dla człowieka od drugich. Natomiast dokładne umycie produktu skutecznie eliminuje z niego szkodliwe pestycydy.

Jedyną różnicą, była o 33% wyższa zawartość  bakterii e-coli w zwykłych, nieorganicznych produktach, nie ma jednak dowodów, że stwarzają one jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia człowieka. I w tym przypadku kluczem jest dokładne ich mycie.

Do podobnych wniosków doszli naukowcy w Londynie. Spośród prawie 100 tysięcy ekologicznych produktów wybrano 12 kluczowych, które poddano testom. Szukano związku między organiczną żywnością, a faktycznym dobroczynnym wpływem na zdrowie. Nie stwierdzono żadnych różnic, pomimo jednej , małej – mniejszego wyprysku skórnego u niemowląt, karmionych ekologicznym mlekiem.

Dochodzimy do wniosków, że jedyną różnicą między żywnością Eko, a zwykłą, jest jej cena. Produkty organiczne potrafią kilkakrotnie przewyższać cenę zwykłych, jednak wielu z nas nie widzi problemu, by ponieść stosowny koszt, gdyż dzięki zabiegom marketingowym utarło się w naszej świadomości poczucie, że tak jest lepiej i zdrowiej. Mimo tego, iż naukowcy i badania twierdzą inaczej.