Do ujawnienia zawartości bagażnika przyczyniło się zgłoszenie jednej z mieszkanek wrocławskiego osiedla. Zaniepokojona kobieta powiadomiła najbliższy komisariat o odgłosach dochodzących z auta zaparkowanego nieopodal jej okna. Jak się okazało, w samochodzie było żywe zwierzę – miało zostać urodzinowym daniem.
Jak się okazało, w środku była skrępowana, przestraszona i zaniedbana owca. Właściciel pojazdu kupił żywe zwierzę, by skonsumować je podczas przyjęcia z okazji urodzin jednego z członków rodziny. Dalsze czynności policjantów ujawniły, że wcześniej – na podwórku pomiędzy budynkami – mężczyzna doprowadził już do uboju jednej owcy.
Warunki, w których przewożono stworzenie, były kategorycznie sprzeczne z przepisami Ustawy o Ochronie Zwierząt.
Źródło aby przeczytać cały artykuł: