Uprawa kukurydzy – czy to prawdziwe złoto na polu?

Szynszyle coraz bardziej popularne i opłacalne
4 stycznia 2020
Agroturystyka z psem – czy pupil jest wszędzie mile widziany?
7 stycznia 2020

Uprawa kukurydzy – czy to prawdziwe złoto na polu?

RIR - Regionalny Portal Rolniczy

Kukurydza zaliczana jest grupy często uprawianych roślin. Także w Polsce na jej wysiew decyduje się wielu rolników.

Czy jednak uprawa kukurydzy to rzeczywiście prawdziwe złoto na polu?

Zaliczana do rodziny wiechlinowatych kukurydza to roślina naturalnie występująca na terenach Ameryki Środkowej, w tym w Meksyku, Nikaragui oraz w Gwatemali. Obejmuje ona pięć zróżnicowanych gatunków, z których najbardziej ceniona jest kukurydza zwyczajna (Zea mays).

Kukurydza posiada bardzo szerokie zastosowanie, w tym między innymi do produkcji artykułów spożywczych, ale również biogazu czy też jako surowiec energetyczny. Wytwarza się z niej między innymi mąki, kasze, oleje, syropy, skrobie, płatki, ziarna preparowane. Również popularna jest kukurydza mrożona i konserwowa.

Dodatkowo, kukurydza jest używana jako produkt paszowy. Kukurydzę można uprawiać zarówno na ziarna, jak również na kiszonkę.

Uprawa kukurydzy popularna także w Polsce

Kukurydza to jedna z najbardziej popularnych roślin uprawnych w Polsce. Wyróżnia się ona bardzo dobrą wydajnością w uprawie, a także reprezentuje korzystny profil wartości pokarmowych. Bardzo dobrze radzi sobie nawet na nieco gorszych glebach, a także ma niższe wymagania niż inne zboża.

Największe uprawy kukurydzy można zobaczyć przede wszystkim w regionie zachodnim kraju, chociaż uprawiana jest ona również regionie południowo-wschodnim. Ze względu na sprzyjające warunki pod uprawę roślina ta spotykana jest w praktycznie wszystkich województwach w kraju.

Kiedyś w Polsce prawie w ogóle nie uprawiano kukurydzy. W latach sześćdziesiątych oraz siedemdziesiątych ubiegłego wieku była ona wysiewana na niewielką skalę. Dopiero w latach osiemdziesiątych notuje się znaczne zwiększenie plonów. Obecnie co roku zbiera się ponad 4 miliony ton kukurydzy.

Przez wiele lat kukurydza była niezaprzeczalnym hitem – przynosiła bardzo duże zyski. Chociaż nadal na kukurydzę istnieje duże zapotrzebowanie, to jednak niektórzy gospodarze nie mogą na niej zarobić. Dlaczego tak się dzieje?

Co powoduje straty w plonie kukurydzy?

Kiedyś zasiewy kukurydzy były gwarancją wysokich zysków. Teraz jednak zdarza się, że rolnicy nie osiągają oczekiwanych plonów. Co jest tego przyczyną?

Głównym czynnikiem, który wpływa na pogorszenie zbiorów kukurydzy, jest susza. Nadmiernie sucha gleba jest dużym zagrożeniem dla tej rośliny w okresie jej wegetacji. Brak wystarczających opadów lub też jedynie niewielkie, przelotne opady powodują, że ziemia pod uprawy jest przesuszona. W rezultacie dochodzi wtedy do pomniejszenia plonów, a tym samym do znacznych strat.

Dodatkowo, duże znaczenie posiadają liczne szkodniki oraz choroby, które dotykają kukurydzy. Wśród nich znajdują się między innymi zgnilizna korzeni i zgorzel podstawy łodygi wywoływane przez mszyce i wciornastki, grzybowa zgorzel siewek, fuzarioza kukurydzy, drobna plamistość liści kukurydzy, rdza kukurydzy, żółta plamistość liści, głownia guzowata i pyląca.

Brak odpowiedniej ochrony roślin przed tymi zagrożeniami może doprowadzić również do uzyskania znacznie gorszych plonów.

Nie bez znaczenia są także zniszczenia dokonywane przez dziką zwierzynę. Tutaj najbardziej zagrożone są te uprawy, które znajdują się na skrajach lasów oraz nie są one ogrodzone. Największym zagrożeniem są dziki, które także mogą znacznie zmniejszyć zbiory kukurydzy.

Kukurydza na kiszonkę oraz na ziarno

W tych rejonach Polski, w których doszło do nadmiernej suszy, a tym samym do skarłowacenia oraz mniejszych plonów kukurydzy, rolnicy najczęściej przeznaczali ją nie na ziarno, ale na kiszonkę.

Taka sytuacja jest przy tym niekorzystna dla właścicieli bydła. Brak kukurydzy ziarnowej powoduje, że nie posiadają oni odpowiedniej ilości paszy dla swoich stad. To spowodowało, że część rolników zaczęła częściej uprawiać kukurydzę na ziarno. Aktualnie uprawa ta jest coraz bardziej popularna.

Warto też wskazać, że nadal istnieje duże zapotrzebowanie na kukurydzę na kiszonkę – jest ona wybierana częściej niż popularna kiedyś kiszonka produkowana z buraków cukrowych. Wynika to z faktu, że kiszonka buraczana może przyczyniać się do powstawania schorzenia – kwasicy żwacza u przeżuwaczy. Zastosowanie kiszonki z kukurydzy pozwala na zmniejszenie tego właśnie ryzyka.

Eksperci szacują, że trudna sytuacja na rynku może się utrzymywać

Eksperci zajmujący się analizą rynków rolniczych wskazują, że sytuacja z pogorszonymi zbiorami kukurydzy może się powtarzać w kolejnych latach. Mniejsze zbiory, a także stale rosnące zapotrzebowanie na kukurydzę w ziarnach oraz na kiszonkę, przekładają się również na stale rosnące ceny, które należy za nią płacić.

Coraz częstsze susze, a także zwiększona podatność kukurydzy na schorzenia, a ponadto działalność dzikich zwierząt mogą nadal powodować liczne straty w zbiorach. Rolnicy mogą częściowo zapobiegać takim sytuacjom, między innymi przez odpowiedni dobór odmian kukurydzy, a także przestrzeganie zasad agrotechniki.

Zatem uprawa kukurydzy jest opłacalna – warto jednak zadbać o jak najwyższe plony, ponieważ tylko wtedy rolnik może uzyskać największe zyski!