Jak ustalił Urząd, praktyka nieprawidłowego uwidaczniania cen trwała co najmniej od 2016 roku.
Jak podaje UOKiK, różnice w cenie jednego produktu mogły wynieść nawet kilka złotych. Ze skarg wynika również, że zdarzały się sytuacje, w których to sprzedawcy nie chcieli uznać roszczeń klientów, którzy zgodnie z przysługującym im prawem domagali się sprzedaży produktu w korzystniejszej dla nich cenie, którą widzieli na półce.
Ponadto, kontrole Inspekcji Handlowej wykazały też, że w sklepach Biedronka średnio aż 14% towarów nie miało informacji o cenie.
W związku z tym prezes UOKiK Tomasz Chróstny postanowił nałożyć na sieć karę w wysokości 115 mln złotych.