Aby zatrzymać wzrost cen żywności i produktów zbożowych na rynku krajowym, przemysł spożywczy, a także piekarze i młyny w Rosji i na Ukrainie wystosowały wniosek o wprowadzenie ograniczeń eksportowych. To natychmiast odbiło się na giełdach światowych i skutkiem tego był wzrost cen pszenicy.
Rosyjscy rolnicy sprzedają obecnie zboża, aby zdobyć pieniądze na siew wiosenny. Tamtejsze Ministerstwo Rolnictwa zaproponowało w piątek ograniczenie eksportu zbóż na następne trzy miesiące, co bardzo zaniepokoiło międzynarodowych handlowców i importerów. Propozycja ograniczenia eksportu zboża do 7 milionów ton od kwietnia do czerwca była wynikiem wniosku rządu rosyjskiego. Rosyjskie ministerstwo rolnictwa ogłosiło teraz, że zatwierdzone ograniczenia wpłyną na główne uprawy – pszenicę, żyto, jęczmień i kukurydzę.
Ukraińskie Ministerstwo Gospodarki zaproponowało teraz, aby podmioty handlujące zbożem ograniczyły eksport pszenicy do 20,2 miliona ton do czerwca 2020 r. – podali w piątek analitycy APK-Inform. Według danych ministerstwa, Ukraina wyeksportowała już 17,73 mln ton pszenicy. W piątek ministerstwo ogłosiło, że przedsiębiorstwa państwowe sprzedają na lokalnym rynku 128 000 ton mąki pszennej, aby ograniczyć wzrost cen spowodowany obawami o szybkie rozprzestrzenianie się wirusa.
Ukraińscy piekarze i młynarze ponownie zwrócili się do rządu o ograniczenie eksportu zboża i powiązanych produktów, aby zapobiec dalszemu wzrostowi cen chleba. W takich warunkach ceny chleba mogą wzrosnąć o 15 do 20 procent. Ukraina jest czołowym eksporterem zboża, w tym pszenicy, a jego zbiory zwykle znacznie przekraczają konsumpcję. Jednak rozprzestrzenianie się nowego wirusa już spowodowało, że niektóre narody nałożyły ograniczenia na eksport. – Dlatego prosimy o pomoc w utrzymaniu obecnego poziomu cen i ochronie konsumentów przed gwałtownym wzrostem cen chleba i wypieków – piszą ukraińskie stowarzyszenia.