Dwa wysypiska starych opon
12 stycznia 2021
Uwaga: ptasia grypa!
12 stycznia 2021

Kolejna kradzież jedliny

Fot. Na zdjęciu są widoczne gałązki jodły leżące w bagażniku auta/ Fot. Kamil Kubicki

W lasach radomskiego Nadleśnictwa Barycz od początku roku doszło już do dwóch zuchwałych kradzieży stroiszu jodłowego. Łącznie złodzieje ucięli kilkanaście metrów przestrzennych gałązek.

Do wykrycia przestępstw doszło podczas patrolu Straży Leśnej oraz leśniczych. W namierzeniu sprawców pomogło użycie urządzeń termowizyjnych o wysokiej czułości i zasięgu oraz fotopułapek pozwalających obserwować teren w czasie rzeczywistym. Wysoka rozdzielczość urządzeń umożliwia zapis oraz przesłanie obrazu, który pomaga w rozpoznaniu sprawców wykroczeń oraz zwiększa możliwość koordynacji działań.

Do pierwszego zdarzenia doszło na początku tygodnia, a do kolejnego dwa dni później, czyli w świąteczny dzień „Trzech Króli”. Podczas pierwszego zdarzenia złodzieje zdążyli naciąć 9 metrów przestrzennych gałązek jodłowych. Taka ilość, bez wątpienia wynikła z doświadczenia oraz liczebności grupy dokonującej rabunku. Najprawdopodobniej liczyła ona od kilku do kilkunastu osób. Niestety, złodzieje uciekli podczas próby zatrzymania.

W kolejnym dniu kradzieży przypadającym na święto „Trzech Króli”, najprawdopodobniej pięcioosobowa grupa została zaskoczona na początku „pracy”. Dzięki temu nie zdążyli dotkliwie zniszczyć drzewek na kolejnej powierzchni, na której mogli pozyskać wielokrotnie więcej stroiszu niż w poprzednim zdarzeniu. Grupa wyposażona w sekatory oraz dużą ilość napojów najprawdopodobniej liczyła na wielogodzinną „pracę”.

Służby leśne zatrzymały dwie osoby biorące udział w przestępstwie. Niestety straty były duże – zabezpieczono 6 metrów przestrzennych wiązek stroiszu jodłowego. W jednym metrze przestrzennym znajduje się średnio 700 gałązek. Z szacunków wynika, że w obu zdarzeniach mogło dojść do kradzieży 10 500 gałązek jodłowych.

W takie działania zazwyczaj są zaangażowane te same osoby. Można to stwierdzić na podstawie analizy materiału dowodowego i obserwacji z Nadleśnictwa Barycz oraz z innych nadleśnictw – nie tylko z radomskiej dyrekcji Lasów Państwowych.

Kradzież stroiszu zaliczana jest do wykroczenia regulowanego w art. 148 kodeksu wykroczeń, za które grozi mandat do 500 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, to ten może orzec nawet kilkukrotnie wyższą grzywnę i nawiązkę.

W tym roku na terenie Nadleśnictwa Barycz były to pierwsze tego typu zdarzenia. W poprzednich latach wielokrotnie udaremniano podobne próby kradzieży, a co za tym idzie niszczenia młodych drzewek jodły.

Młode drzewa, pozbawione gałązek, poprzez ubytek powierzchni asymilacyjnej mają zachwiany proces wzrostu oraz są podatne na szkodniki i choroby, co w konsekwencji powoduje ich zamieranie. Jest to tym bardziej dotkliwe, że jodła w Nadleśnictwie Barycz pochodzi z podsadzeń, co ma za zadanie wprowadzenie jodły i wzbogacenie różnorodności biologicznej na terenach drzewostanów sosnowych posadzonych na terenie byłego poligonu. 

Stroisz jodłowy cieszy się dużym powodzeniem kwiaciarni oraz pracowni florystycznych, nie tylko w okresie świąt, ale i w ciągu całego roku, gdyż jedlina jest stosowana na wieńce pogrzebowe. Zapotrzebowanie na gałązki jodły, u niektórych osób powoduje chęć pozornie łatwego, ale nielegalnego zarobku.

Należy po raz kolejny przypomnieć, że gałązki jodłowe można legalnie kupić w nadleśnictwach. Lasy Państwowe podczas planowanych prac pielęgnacyjnych, umożliwiają zakup stroiszu. Wystarczy zgłosić zapotrzebowanie na zakup w odpowiednim nadleśnictwie posiadającym możliwość sprzedaży jedliny, a ich pozyskanie jest prowadzone w sposób kontrolowany, nie doprowadza do nadmiernego ubytku gałęzi młodych drzew jodły.

Lasy Państwowe na bieżąco dokonują kontroli legalności pochodzenia stroiszu na każdym etapie jego obrotu – również u klienta końcowego, czyli w kwiaciarniach.

Kamil Kubicki, Nadleśnictwo Barycz