– Coraz więcej państw na świecie zaczyna głośno mówić o obawach o niedobór jaj lub już istniejących brakach jaj konsumpcyjnych na swoich rynkach, do czego przyczyniają się paniczne reakcje zakupowe żywności z uwagi na rozprzestrzenianie koronawirusa – informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
–Spodziewamy się, że na problemach konkurencji w bezpośredni czy pośredni sposób skorzystają polscy producenci i eksporterzy – przewiduje KIPDiP.
– Wzmożony popyt na jaja z Europy może w nadchodzących tygodniach wywołać szoki podażowo – popytowe na rynku wewnątrzwspólnotowym wpływając na ruchy cenowe – kończy izba.