– Jadąc w nocy przez środek wsi samochodem natrafiliśmy na przepłoszone stada danieli, jak i jeleni, więc coś było na rzeczy. Rzeczywiście kawałek dalej spotkaliśmy wilka, który właśnie dusił młodego byczka danielowego – opowiadał świadek zdarzenia. Doszło do tego w Dębogórze (woj. wielkopolskie), w okolicy przystanku autobusowego.
– Nie byłoby w tym nic dziwnego, natomiast to się odbywało w środku wsi, 30 metrów od przystanku szkolnego, gdzie dzieci są zabierane autobusem rano do szkoły – zaznaczył świadek zdarzenia, opisując scenę z udziałem wilka, do której doszło na jego oczach dwa tygodnie temu w Dębogórze.