Polskie cukrownie z roku na rok produkują coraz więcej cukru, który w dużych ilościach eksportowany jest również poza granice kraju.

Przodują w tym dwie największe fabryki zlokalizowane w Kruszwicy oraz w Nakle nad Notecią.

Zapotrzebowanie na cukier na całym świecie stale rośnie. Polska jest jednym z liczących się graczy na rynku. Aktualnie produkujemy około 1,7 miliona ton cukru, co powoduje, że Polska zaliczana jest do grupy największych producentów tego artykułu w Europie.

Aktualnie polski cukier jest bardzo popularny, jego produkcja również stale rośnie, co powoduje, że przynosi on coraz większe zyski cukrowniom. Tak dobre wyniki są nie tylko efektem wysokich plonów buraków cukrowych. To również rezultat zmian, jakie dokonały się na rynku. Chociaż w latach dwutysięcznych zamknięto wiele cukrowni, to jednak wzmocniło to polski rynek, który obecnie może efektywnie konkurować z innymi rynkami europejskimi i globalnymi.

Korzystne zmiany na polskim rynku cukrowym

W 2002 roku powstała Krajowa Spółka Cukrowa Spółka Akcyjna, inaczej KSC Polski Cukier S.A., która stanowi konsorcjum cukrowni z siedzibą lokalizowaną w Toruniu.

Spółka ta należy do Skarbu Państwa. Jest ona ósmym pod względem wielkości wytwórcą cukru na rynku europejskim. Produkowany przez nią cukier jest używany zarówno na potrzeby krajowe, jak również eksportowany jest do innych krajów, w tym między innymi do Niemiec, Rosji, Czech, Słowacji czy też do Grecji.

Przy powołaniu Krajowej Spółki Cukrowej istniało 27 cukrowni. Zdecydowano się jednak na zamknięcie wielu z nich. Były to głównie cukrownie małe oraz niedziałające na tyle wydajnie, aby ich utrzymanie było opłacalne. W rezultacie pozostało 7 największych zakładów. Poprzez ich modernizację spółka nadal produkuje tyle samo cukru, co pierwotnie, ale ze znacznie niższymi kosztami – to pozwala jej na generowanie większych zysków.

Bardzo dobre plony buraka cukrowego

Burak cukrowy uprawiany jest w wielu regionach Polski. Co roku, pod koniec września, cukrownie rozpoczynają jego skup. Kampanie tego rodzaju trwają najczęściej aż do końca roku, ale może także przedłużać się do stycznia.

Aktualnie plony buraka cukrowego plasują się na bardzo dobrym poziomie. Średni plon wynosi aż około 60 ton z hektara, ale niektórzy rolnicy mogą uzyskać nawet po 70 ton na hektar.

Dobre wyniki finansowe ze sprzedaży buraków cukrowych mogą uzyskać także ci rolnicy, których buraki posiadają większą zawartość cukru. Cukrownie płacą za nie wyższe ceny.

Oczywiście, zdarzają się także zagrożenia dla upraw. Głównym z nich jest susza, która może znacząco zmniejszyć zbiory. Wówczas można uzyskać plony na poziomie niższym, nawet w okolicy 35-50 ton na hektar, czyli nawet o połowę mniej od zakładanej ilości. Tak niskie zbiory mogą także powodować problemy z wywiązywaniem się z kontraktów.

Cukrownie wspomagają rolników

Polskie cukrownie, w tym Krajowa Spółka Cukrowa Spółka Akcyjna, wspomagają również rolników, zawierając z nimi korzystne kontrakty na buraki cukrowe. Mogą być one bardzo dobrym źródłem zysku, dlatego dzisiaj decyduje się na nie wielu rolników.

Jak wskazuje Bernard Ruciński z Krajowej Spółki Cukrowej, gdy rolnik podpisuje ze spółką umowę, wówczas może otrzymać on od niej specjalnie wyselekcjonowane nasiona do wysiewu, odpowiednie nawozy oraz środki ochrony roślin pozwalające na uzyskanie jak najlepszych plonów. Rozliczenie ma wtedy miejsce przy zbiorach.

Dodatkowo, cukrownie mogą zapewnić rolnikom dostęp do odpowiedniego sprzętu przeznaczonego do zbiorów buraka cukrowego. Także spółka zadbać może o potrzebny transport z pola aż do zakładu przetwórczego, dlatego rolnik nie jest zmuszony do inwestowania w drogi sprzęt.

Rolnicy posiadający umowę z cukrownią mogą otrzymać też wysłodki buraczane – są one stosowane jako pasza dla zwierząt. Cukrownia w Kruszwicy oddaj rolnikom aż 50 proc. wysłodków.

Maleje zbiór liści buraczanych na kiszonkę

Kiedyś rolnicy często zbierali liście z buraków. Teraz jednak jest to coraz rzadsze. Wynika to nie tylko z faktu, że stosowanie kombajnów zbierających buraki powoduje zanieczyszczenie liści buraczanych.

Ponadto, przygotowywanie kiszonki z liści buraków może prowadzić do choroby żwaczy u przeżuwaczy. Badacze odkryli, że kiszonka buraczana zwiera duże ilości węglowodanów fermentujących, co zwiększa zakwaszenie przewodu pokarmowego, a tym samym może powodować zmniejszenie ilości bakterii odpowiadających za rozkładanie celulozy.

W rezultacie dochodzi także do zaburzenia motoryki żwacza, co niesie ze sobą wiele negatywnych skutków – gorsza jakość mleka, mniejsza płodność, słabsze racice.

Przyszłość polskiego cukru

Ze względu na bardzo dobre zbiory buraka cukrowego, na korzystne dla rolników kontrakty, a także na nowocześniejsze cukrownie w Polsce, przyszłość polskiego cukru malowana jest w jasnych barwach.

Ceny cukru dla konsumentów mogą utrzymywać się dzięki temu na przystępnym poziomie. Zwiększa się także eksport cukru poza granice Polski, a tym samym pozwala polskim cukrowniom na jeszcze bardziej intensywny rozwój na rynku międzynarodowym!